Cukierek, albo psikus… A może muffinkę ;-)
Upiekłam je specjalnie z okazji Halloween. Nareszcie mam wolny czas i
mogę się zająć tym co lubię najbardziej. Trochę mnie tutaj nie było, ale
niestety nie udało mi się pogodzić nauki z blogowaniem. Wracałam do domu bardzo
późno, a każdą wolną chwilę starałam się podgonić w pracach domowych. Zbyt
szybkie tempo i nerwy przedegzaminacyjne nie wyszły mi na dobre, bo wylądowałam
na kilka dni w szpitalu. Teraz już wszystko jest dobrze, więc wzięłam się za
kolejną realizację planów ;-)
A
teraz wrócę do tematu, czyli muffinek. Przepis wzięłam z wycinków z gazet. Z
podanego przepisu wyszło mi 15 muffinek.
Składniki na 15 muffinek:
2
szklanki mąki pszennej
½
szklanki cukru
½
opakowania cukru waniliowego
2
łyżeczki proszku do pieczenia
½
łyżeczki sody oczyszczonej
2
łyżki kakao
1
jajko
½
szklanki oleju
1
szklanka mleka
100
g groszków czekoladowych, lub pokrojonej drobno czekolady
Sposób wykonania:
W
jednej misce połączyć wszystkie składniki suche w drugiej mokre. Do suchych
składników przelać mokre i wszystko dokładnie wymieszać, do połączenia się
składników.
Papilotki
do muffinek lub foremki napełniać ciastem do wysokości 2/3.
Całość
wstawić do piekarnika i piec około 20 minut w temperaturze 180 stopni C.
Po
wystudzeniu przygotować lukier.
Składniki na lukier:
1
białko
120
g cukru pudru
Sposób
wykonania:
Białko
wymieszać dokładnie z cukrem pudrem. Patyczek maczać w lukrze i nakładać lukier
na babeczki.
Smacznego
:-)
Uwielbiam muffinki, wspaniały pomysł z tą pajęczynką z lukru:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że egzaminy i zdrowie w najlepszym porządku :-) Co do muffinek ,wyglądają superaśnie i pewnie takie są w smaku. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPewnie smak rewelacyjny.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczekoladowe pyszności są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffinki :) też lubię je piec. Twoje wyglądają pysznie.
OdpowiedzUsuń