sobota, 10 stycznia 2015

Faworki pieczone w piekarniku



Jeszcze w zeszłym roku zaciekawił mnie przepis, który znalazłam na blogu Ewy. Zastanawiałam się, czy faworki pieczone w piekarniku mogą być równie kruche i delikatne tak jak te smażone w głębokim tłuszczu. Efekt końcowy przerósł moje najśmielsze oczekiwania, bowiem wyszły przepyszne. 
Nie można się od nich oderwać, takie są wciągające. Polecam :-)
Z podanego przepisu wyszły mi 4 blachy faworków.



Składniki na ciasto:
1,5 szklanki mąki krupczatki
45 g masła lub margaryny
3 żółtka
3 łyżki gęstej śmietany 18 %
½ łyżeczki olejku waniliowego
Szczypta soli.

Do posypania:
Cukier puder


Sposób wykonania:
Masło lub margarynę rozpuścić i wystudzić.
Do mąki krupczatki dodać wszystkie składniki wraz z wystudzonym tłuszczem i zagnieść jednolite i gładkie ciasto. Gotowe ciasto zawinąć w folię i włożyć na 1-2 godziny do lodówki.

Schłodzone ciasto  położyć na stolinicę i uderzać wałkiem przez około 10 minut, żeby się napowietrzyło.

Ciasto podzielić na 3 – 4 części i każdą rozwałkować na bardzo cienki placek, delikatnie podsypując mąką.  Rozwałkowane ciasto pokroić na paski a następnie w środku naciąć każdy pasek.
Każdy faworek przełożyć przez otwór, (tutaj jest dokładny opis jak to zrobić)

Gotowe faworki układać na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce w bardzo małych odstępach.
Całość wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 10 – 12 minut w temperaturze 180 stopni.
Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
Smacznego :-)

4 komentarze:

  1. Grażynko, ogromnie się cieszę, że Wam smakowały, mnie też, może nawet bardziej niż te tradycyjne, bo nie ma się po nich takiego uczucia ciężkości w żołądku, dziękuję !

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za faworkami, bo zawsze dla mnie były za tłuste, a te mają chyba trochę inną strukturę... Wyglądają identycznie jak takie smażone :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cos jest nie tak:/ Przy takich proporcjach ciasto się w ogóle nie klei..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzałam proporcje z oryginalnym przepisem i wszystko jest w porządku. Robiłam dokładnie z takich ilości składników i mi wyszły co widać na dołączonych zdjęciach :-)

      Usuń

Dziękuję bardzo za komentarz :)