czwartek, 28 listopada 2013

Babka mateczki



Remonty mają też te dobre strony, że znajduje się rzeczy, o których już dawno się zapomniało.
Odkopałam stare książki kulinarne z lat 80 i cały czas coś pysznego odkrywam.  

W książce „Smacznie i zdrowo od rana do wieczora” Jadwigi Kłosowskiej  znalazłam przepis na przepyszną babkę mateczki.  
 Babka jest tak puszysta i delikatna, że jak ja wyjęłam z piekarnika to myślałam, że się nie dopiekła ale nic bardziej mylnego. 

Autorka w swojej książce podaje, że babkę można zrobić w dwóch wersjach. Jedna może być z dodatkiem rodzynek i skórki pomarańczowej a druga z dodatkiem kakao. Ja ponieważ jestem teraz na przymusowej diecie wybrałam tą drugą wersję bez bakalii.



Składniki :
5 małych jajek lub 4 duże ( ja dałam 5)
1 szklanka mąki pszennej
½ szklanki mąki ziemniaczanej
1 kostka masła lub margaryny
1 szklanka cukru
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru waniliowego
 2 łyżki kakao
Dodatkowo:
Tłuszcz do wysmarowania foremki
1 – 2 łyżki bułki tartej  do posypania foremki
Cukier puder do posypania po upieczeniu.




Sposób wykonania:
Masło lub margarynę rozpuścić na małym ogniu w rondelku lub garnuszku.

Całe jajka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym  na puszystą masę. Rozpuszczone masło lub margarynę dodać stopniowo do utartej masy jajecznej nie przerywając miksować.

Obie mąki wymieszać ze sobą, dodać proszek do pieczenia, całość przesiać i połączyć z resztą masy.
Gdy ciasto będzie dobrze zmiksowane, podzielić je na dwie części i do jednej dodać  2 łyżki kakao

Formę z kominem nasmarować  tłuszczem i posypać bułką tartą.
Do formy najpierw przełożyć masę białą a na nią wlać masę z kakao. Autorka podaje, że można później delikatnie spiralnie zamieszać obie warstwy , ja tego nie zrobiłam.

Gotową babkę wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 45 minut w temperaturze 170 stopni C.
Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.
Smacznego :-)

6 komentarzy:

  1. Pysznie wyglada ..zjadłabym kawalek..

    OdpowiedzUsuń
  2. Najprostsze ciasta zazwyczaj są najpyszniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, jeżeli jest z mąką ziemniaczaną, to jest puszysta i lekka :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam w domu tą książeczkę! Muszą coś z niej upiec, bo zawsze tak nie podłodze mi z nią było, mimo jej częstych oględzin:)
    Ale babka, babką, przejdźmy do rzeczy! Grażynko! Jaki Ty masz słodki szablon blogowy! Aż miło popatrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy2/12/13

    Mogę sobie wyobrazić jakie było pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy2/12/13

    Mogę sobie wyobrazić jakie było pyszne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :)