.

.

środa, 14 listopada 2012

Brioche

Charakterystyczny słodkawy bochenek powstały z połączenia dwóch kulek, delikatny, puszysty i pachnący.. czegóż więcej potrzeba :-)
Przepis wzięłam z tej strony. Zwiększyłam jednak ilość mąki, gdyż niestety nie mogłam zrobić za tak rzadkiego ciasta kulek i też upiekł się puszysty.  Wykonanie ciasta jest dla osób cierpliwych, wymaga dwukrotnego długiego wyrastania, ale warto poczekać :-)

Składniki na 2 bochenki:
575 g mąki jasnej chlebowej
50 g drobnego cukru (dałam zwykły)
7 g  drożdży suchych lub 14 g drożdży świeżych
1 łyżeczka soli
100 ml mleka
3 jajka
175 g miękkiego masła
2 łyżki rodzynek lub suszonej żurawiny

Dodatkowo do smarowania:
Jedno rozmącone jajko
Cukier puder do posypania


Sposób wykonania:
Wszystkie składniki na ciasto połączyć ze sobą za pomocą miksera lub ręcznie zagnieść jednolite gładkie ciasto.

Wyrobione ciasto przełożyć do naoliwionego głębokiego naczynia, owinąć szczelnie folią i pozostawić na całą noc w lodówce.

Dużą tortownicę i keksówkę ( lub dwie keksówki) natłuścić, posypać bułką tartą. Ciasto wyjąć z lodówki, podzielić na 16 części  i z każdej utworzyć kulkę.  Ułożyć w odstępach od siebie i pozostawić na 3 godziny w ciepłym miejscu do czasu aż ciasto podwoi swoją objętość.

Przed wstawieniem do piekarnika wyrośnięte ciasto posmarować rozmąconym jajkiem.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 20 minut w temperaturze 180 stopni C.
Po wystudzeniu można posypać cukrem pudrem.
Smacznego :-)

12 komentarzy:

  1. Wygląda pysznie..lubie takie bułeczki..

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj chyba warto czekać :) A raczej napewno

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciasto dla cierpliwych, czyli nie dla mnie;-), więc ja piękę brioszkę w maszynie do pieczenia chleba. Twoje bułeczki wyglądają bardzo puszyście i smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja większość też piekę w maszynie do chleba :-)
      Ten przepis nie jest tak naprawdę pracochłonny, po prostu zagniatasz ciasto ( tu też zrobiła za mnie maszyna) i odstawiasz na później :-)

      Usuń
  4. mmmm prezentują się znakomicie.
    porywam jedną kuleczkę!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :)