Czy też macie takie swoje przepisy, które wymyśliliście same
od podstaw i możecie powiedzieć, że są zdecydowanie najlepsze? Są uwieńczeniem
wieloletniej pracy, wysiłku, pasji kulinarnej?
Przepis, który dzisiaj podam jest takim przepisem, którym
mogę się pochwalić, że sama wszystko zrobiłam od podstaw, włożyłam w to „swoje
zamiłowanie do gotowania” zrobienie ich sprawiało mi wyjątkową przyjemność i
już od początku wiedziałam, że to się uda.
Degustatorami byli moi goście, którzy byli zachwyceni tą
potrawą i prosili o przepis. Pomyślałam wtedy, że dla takiej chwili warto dalej
rozwijać swoją pasję kulinarną.
Przepis podam w takiej ilości jak ja robiłam, czyli dla 11
osób.
Z 1,2 kg schabu wyszło mi 28 roladek.
Należy je zacząć robić dzień wcześniej przed podaniem.
Składniki na 28
roladek:
1,2 kg schabu bez kości
30 dag surowego boczku pokrojonego w cienki plastry
1 słoik z suszonymi pomidorami
1 opakowanie liści laurowych
½ opakowania suszonej bazylii
½ opakowania suszonego majeranku
sól, pieprz do smaku
1 puszka krojonych pomidorów
2/3 szklanki oleju
½ szklanki wody
wykałaczki
dodatkowo folia aluminiowa do przykrycia naczynia podczas
pieczenia.
Sposób wykonania:
Dzień wcześniej przed pieczeniem schab umyć i pokroić na
równe plastry o szerokości trochę większej niż 1 cm a następnie wszystkie zbić
tłuczkiem tak jak na schabowe.
Każdy plaster schabu posolić i popieprzyć z obu stron.
Położyć najpierw
plaster boczku a na to plaster schabu. Długość boczku nie powinna być krótsza
niż plaster schabu.
Plaster schabu posypać szczyptą bazylii i położyć połowę
suszonego pomidora. Całość wraz z boczkiem zawinąć i zabezpieczyć wykałaczką,
żeby się roladka nie rozleciała.
Podobnie zrolować pozostałe mięso.
Na dno naczynia w
którym będziemy piec ,
Gotowe roladki układać w dużym naczyniu obok siebie. U mnie
było dosyć szerokie naczynie podobne do blachy tylko, że grubsze i wyższe.
Gdy ułożymy już
wszystkie roladki, całość posypać suszonym majerankiem i obłożyć listkami laurowymi.
Pomidory krojone z puszki poukładać między roladkami. Wlać jeszcze przed pieczeniem 1/2 szklanki wody.
Całość przykryć folią aluminiową
I wstawić na noc do lodówki. Jeżeli nie mamy zbyt dużo czasu
można od razu upiec.
Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni C.
Roladki piec początkowo 1 godzinę przykryte folią, a
następnie folię zdjąć i piec kolejne 30 minut, żeby się przyrumieniły na
wierzchu.
Po upieczeniu podawać gorące.
Smacznego :-)
wyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńfantastyczny przepis :)
OdpowiedzUsuńwiem, że nikt nie przepada za zostawianiem linków do siebie, ale w innym wypadku ciężko byłoby się nam wszystkim znależć:)
U mnie jest mix kuchni,moody, kosmetyków itp. jeśli masz ochote sprawdzić to zapraszam :)
mybeautyjoy.blogspot.co.uk
Dziękuję za zaproszenie :-)
UsuńCzy sosem, który zostaje po pieczeniu można polać, np. ziemniaki?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że można. :-)
UsuńGrażynko...jestem oczarowana walorami wizualnymi. Skład bomba..na pewno kiedyś go podprowadzę. :)
OdpowiedzUsuńPolecam Elu :-)
UsuńJa też mam takie przepisy, ale niewiele, bo gotuję głównie tak, jak mama i babcia. A te roladki wyglądają jak z Master Chefa :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko :-)
OdpowiedzUsuń