Jakiś czas temu kupiłam wspaniałą książkę „Polska na słodko” Wandy Jackowskiej zawierającą wiele wspaniałych przepisów z różnych stron Polski o dosyć dziwnych nazwach jak dla mnie mieszczucha z centralnej części naszego kraju i dopiero dzisiaj pokusiłam się o realizację pierwszego przepisu.. czyli upiekłam szneki z glancem . Na pewno to nie koniec mojej przygody z tą książką, więc pewnie coraz częściej będą pojawiały się na moim blogu różne dziwne nazwy (przynajmniej dla mnie ;-) ).
Gdybym miała w tej chwili powiedzieć jakie bułki są najlepsze to na pewno wskazałabym na te wspaniałe bułeczki. Niesamowicie puszyste i delikatne. Naprawdę polecam. Przepis troszkę zmodyfikowałam gdyż autorka podaje większą ilość produktów.
Przepis na około 35 bułek:
Składniki:
500 g mąki pszennej
100g cukru
100 g masła lub margaryny + 50 g do smarowania placków
2 op suszonych drożdży po 7 g ( 14 g)
250 ml mleka ( 1 szklanka)
3 jajka
Sposób wykonania:
100 g masła lub margaryny rozpuścić i wystudzić. Mąkę przesiać a następnie dodać do niej cukier, jajka, ciepłe mleko, roztopione masło, drożdże i olejek pomarańczowy. Wszystko dokładnie wyrobić.
Gotowe ciasto pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu ok. 2 godziny do podwojenia objętości.
Po tym czasie ciasto podzielić na 3 części a następnie każdą z nich i podsypując mąką rozwałkować dosyć cienko.
Rozpuścić 50 g masła lub margaryny i maczając w niej pędzelek rozsmarować dokładnie powierzchnię każdego placka a następnie zwinąć w rulon .
Rulon pokroić na a plasterki o długości ok. 2 cm. Blachę wyłożyć papierem i poukładać na niej pokrojone bułeczki.
Pozostawić je pod przykryciem jeszcze ok. 1 godziny żeby się napuszyły. Przed wstawieniem do piekarnika każdą wysmarować rozmąconym jajkiem zmieszanym z łyżką mleka.
Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w temperaturze 190 stopni ok. 20 minut. ( ja piekłam 17 minut).
Upieczone bułeczki wystudzić na kratce.
Przygotować lukier:
5 łyżek cukru pudru rozpuścić z jedną łyżką wody i podgrzać na ogniu. Wystudzone bułeczki polać gotową glazurą,
Smacznego :)
Przyłączam się do akcji :
Pani Grażynko, zapraszam do dodania przpisu do akcji "Kuchnia regionalna" :))
OdpowiedzUsuńhttp://durszlak.pl/akcje-kulinarne/kuchnia-regionalna
Super, udało się :) Dziękuję za dodanie tych pyszności :)
OdpowiedzUsuńCiekawie i fajnie. Ładnie skręcone szneki :)
OdpowiedzUsuńPoproszę wersję bez lukru.
OdpowiedzUsuńFaktycznie nazwa jest śmieszna. ;)
No to teraz Ty mi narobiłaś smaku. Fantastyczny widok i już czuję ich smak.
OdpowiedzUsuńsmakowite,tylko nie widać składników
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo zachęcająco. Na pewno skuszę się na wykonanie :)
OdpowiedzUsuńTe pyszne drożdżoweczki to z mojego regionu. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWyglądają rewelacyjnie, a jak się ładnie błyszczą, trudno im się oprzeć
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie, jak na nie patrzę to czuję ich zapach:)
OdpowiedzUsuńMmmm wyglądają pysznie!:)
OdpowiedzUsuńNie można się oprzeć temu co widzę ;-)) A ja sobie tak myślę, by wnętrze tego ciasta wysmarować warstwą twarogową ;-)) Co Ty na to? ;-D
OdpowiedzUsuńNO tak.. nie było Cię długo.. oj nie było, ale fajnie.. że już jesteś ;-)
Pozdrawiam, Ewa.
www.przysmakiewy.pl
wyrośnięte, ładnie zawinięte i jakie złociste! bardzo apetyczne
OdpowiedzUsuńwyglądają cudownie :) od razu mi się zachciało
OdpowiedzUsuńwyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie regionalne szneki i ich nazwa, szczególnie z glancem :)
OdpowiedzUsuńGrażyno,bułeczki wyglądają pięknie,ale nie podałaś składników i proporcji.Gdybyś to dopisała to ja też upiekę pozdrawiam PS a w wolej chwili zerknij do mojego niedawno założonego bloga lipkowy-domek.blogspot.com pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i pozytywne opinie.
OdpowiedzUsuńJuż poprawiłam wpis. Nie wiem dlaczego znikło mi zestawienie składników. :)
Wszystko ładnie i pięknie tylko TO NIE SĄ BUŁKI !!! TO SĄ DROŻDŻÓWKI :) i mała podpowiedź po pokrojeniu na kawałki i położeniu na blaszce należy je lekko spłaszczyć wtedy wyjdą prawidłowe :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Aldona