Święta za pasem, więc postanowiłam
upiec pierniczki. Przepis już wcześniej wypatrzyłam na tej stronie. Z podanego
przepisu wyszło mi 5 blaszek pierniczków.
Składniki:
3 i 1/3 szklanki mąki pszennej
¾ szklanki cukru pudru
½ szklanki kakao
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
2,5 łyżki przyprawy korzennej do
pieników
½ szklanki kakao
Szczypta soli
1 jajko
180 g masła lub margaryny
¾ szklanki miodu
55 g gorzkiej połamanej czekolady
Sposób
wykonania:
Miód podgrzać, dodać masło lub
margarynę i połamaną czekoladę. Wszystko podgrzewać do momentu aż wszystkie
składniki się rozpuszczą a następnie odstawić do wystygnięcia.
Mąkę zmieszać z kakao, sodą, cukrem pudrem,
solą, przyprawą do piernika. Dodać jajko i wlać stopniowo rozpuszczony tłuszcz.
Całość można zmiksować ( ja wyrobiłam dokładnie ręką).
Początkowo ciasto będzie klejące,
dlatego należy je wstawić na minimum 2 godziny do lodówki.
Schłodzone ciasto podzielić na
części i każdą rozwałkować na placek a następnie wykrawać foremkami pierniczki.
Gotowe pierniczki wykładać na
wyłożonych papierem do pieczenia blachach.
Pierniczki piec 10 – 12 minut w
temperaturze 180 stopni C.
Po upieczeniu wystudzić i włożyć do
pudełka żeby zmiękły.
Smacznego :-)
No to robimy pierniki.U mnie w domu całą parą.
OdpowiedzUsuńGrażynko, te pierniki są świetne:) Moje dopiero w przygotowaniu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń