Drugi z przepisów na mazurki. Tym razem mazurek pomarańczowy. Nie powiem wam jak smakuje bo jestem uczulona na cytrusy, ale ładnie wygląda i pachnie ;-) Przepis wzięłam z jednego z numerów miesięcznika Burda. 
Składniki na ciasto:
- 350 g mąki krupczatki
 - 200 g masła lub margaryny
 - 2 jajka
 - 100 g cukru pudru
 - ½ łyżeczki esencji arakowej
 
Masa:
- 3 pomarańcze (około 45 dag)
 - 1 cytryna ( około 10 dag)
 - 400 g cukru pudru
 
Do dekoracji:
- Płatki migdałowe
 - 1 słoiczek dżemu pomarańczowego
 
lub bez dżemu można przybrać  przybrać także gotową masę marcepanową 
Masa marcepanowa:
- 25 dag migdałów
 - 250 g cukru
 - sok z 1 cytryny
 - ½ łyżki octu
 - ½ szklanki wody
 
Sposób wykonania:
Przygotować ciasto: Z podanych składników zagnieść ciasto a następnie zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 1 godzinę.
Po schłodzeniu ciasto rozwałkować na placek o grubości ok. 5 mm i ułożyć na wysmarowanej masłem lub wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.
Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec 25 minut w temperaturze 200 stopni C.
Upieczone ciasto wyjąc z piekarnika i wystudzić.
Przygotować masę:
Pomarańcze i cytrynę  dokładnie umyć i sparzyć wrzątkiem. A następnie wyjąc z nich pestki. 
Następnie owoce wraz ze skórką zemleć, rozdrobnić w mikserze. 
Masę owocową przełożyć do garnka , dodać cukier puder i smażyć 30 minut na małym ogniu mieszając. 
Ciepłą masę rozłożyć na upieczonym spodzie i zanim całkowicie zastygnie, przybrać ozdobami z masy marcepanowej lub wysmarować wierzch dżemem pomarańczowym i obsypać płatkami tak jak ja zrobiłam.
Masa marcepanowa ( nie robiłam jej ale podaję przepis ):
Migdały sparzyć i obrać ze skórki, lekko zarumienić na suchej patelni i dwukrotnie zemleć. Z cukru, ½ szklanki wody i octu ugotować syrop do chwili aż będzie się lekko ciągnął.
Gotowy syrop nieco ostudzić i ucierać drewnianą łyżką i w trakcie ucierania dodać migdały i sok z cytryny.
Z gotowej masy można wykrawać, listki, jajka , kurczaczki oraz inne ozdoby.
Smacznego :-)
Uczestniczę w akcji:
Uczestniczę w akcji:


Grażynko, ładnie Ci wyszedł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń