Jadłam
kiedyś gotowe grissini i tak mi zasmakowały, że postanowiłam je
sama upiec.
Przepis
znalazłam na tej stronie. . Z podanego przepisu wychodzą 4 blachy wspaniałych
chlebowych paluchów.. Są tak uzależniające, że nie można się
od nich oderwać.
Składniki:
350g
mąki pszennej
1
łyżeczka cukru
2
łyżeczki soli
200
ml ciepłej wody
4
łyżki oliwy z oliwek
2
łyżeczki suszonych drożdży
2
łyżeczki kminku
1
czubata łyżeczka granulowanego czosnku
Dodatkowo:
2
łyżki oliwy do smarowania paluszków.
Sposób
wykonania:
Połączyć
wszystkie składniki i zagnieść jednolite, gładkie ciasto.
Wyrobione ciasto przykryć ściereczką i pozostawić na około 1
godzinę do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte
ciasto krótko wyrobić, dzielić na niewielkie części z których
należy wałkować paluszki podsypując mąką. Paluszki muszą być
dość cienkie, należy pamiętać, że ciasto urośnie podczas
pieczenia.
Długość
paluszków powinna być trochę krótsza nić długość blachy.
Gotowe
wałeczki układać w małych odstępach na blasze wyłożonej
papierem do pieczenia.
Przed
wstawieniem do piekarnika posmarować paluszki olejem.
Wstawić
do nagrzanego piekarnika i piec 12 minut w temperaturze 200 stopni C.
Gdy
się lekko przyrumienią wyjąć z piekarnika i wystudzić.
Smacznego
:-)
do schrupania, fantastyczne!
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę są pyszne :-)
Usuńno wlaśnie to, że one są takie do schrupania jest dla mnie ogromną wadą, bo mam wielką słabość do takich przekąsek. A pupa rośnie!
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam.. ja już dawno przestałam liczyć kalorie ;-)
UsuńAle świetna przekąska!
OdpowiedzUsuńWyglądają chrupiąco zachęcająco ;))
OdpowiedzUsuń