Kupiłam zielone pesto w Biedronce i postanowiłam część
wykorzystać jako dodatek do pieczonego boczku. Znudziły nam się już gotowe
wędliny, więc postanowiłam coś upiec.
Boczek wyszedł przepyszny. Miał jedną tylko wadę było go zbyt mało ;-) Następnym
razem kupię go więcej.
Przepis mój własny.
Składniki:
70 dag surowego boczku
3 łyżki gotowego zielonego pesto
1 łyżka suszonego majeranku
kilka listków bazylii
3 listki laurowe,
odrobina mięty
Pieprz, sól do smaku.
Odrobina oleju
½ szklanki wody
Sposób wykonania:
Boczek umyć i ułożyć w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym
olejem.
Wierzch boczku posolić, posypać pieprzem, a następnie
posmarować pesto. Całość posypać jeszcze majerankiem i na wierzch ułożyć liście
laurowe, pokrojoną bazylię, miętę.
Przed wstawieniem boczku do piekarnika, wlać na dno naczynia
pół szklanki wody.
Całość piec 1 godzinę 20 minut w temperaturze 180 stopni C.
Smacznego :-)
Widzę,remont skończony,domownicy mają dużo nowości do jedzenia.Smakowity ten boczek.Pozdrawiam Krzysztof
OdpowiedzUsuńJuż prawie skończony :-) Zostały jeszcze schody, ale grypa zagoniła nas do łóżka i na razie musimy wyzdrowieć :-)
Usuń