Zupełnie pochłonęła mnie lektura kulinarna.. Dostałam aż 4 książki w prezencie .. Na razie czytam „sekrety dekorowania potraw”. Książka jest niesamowita. Tyle posiada ciekawych rozwiązań dekoracji, że nie mogę się nadziwić. Już nie mogę się doczekać kiedy będę miała trochę więcej wolnego i teorię zamienię na praktykę.
Odrywając się na chwilę od lektury, podaję zległy przepis na zupę szczawiową z jajkiem.
Składniki:
1 słoiczek szczawiu
4 marchewki,
2 pietruszki
seler
por
6 - 8 ziemniaków
2 listki laurowe
ziele angielskie,
szczypta majeranku i kolendry
2 kostki rosołowe
sól
pieprz,
1 udko kurze lub kawałek innego mięsa
200 ml śmietany
3 łyżki mąki.
Sposób wykonania:
Marchewki, pietruszkę, seler obrać i zetrzeć na tarce na wiórki. Pokroić pora. Nalać wodę do garnka i wrzucić kolejno: mięso, starte i pokrojone warzywa. Dodać listki laurowe, kostkę rosołową oraz pozostałe przyprawy.
Gotować 1 godzinę W międzyczasie przygotować ziemniaki: Obrać i pokroić w kostkę. Gdy wywar będzie się gotował już godzinę wrzucić ziemniaki i pogotować jeszcze 20 minut. Gdy ziemniaki będą ugotowane, dodać szczaw z odrobiną wody.
W oddzielnym naczyniu rozrobić 3 łyżki mąki ze śmietaną i odrobiną wody. Bardzo dokładnie wymieszać żeby nie było grudek i pod koniec gotowania dodać do wrzątku. Pogotować wszystko jeszcze 10 minut od zagotowania się. Opcjonalnie doprawić jeszcze przyprawami do smaku.
Oddzielnie ugotować jajko na twardo ok. 10 minut od zagotowania wody. Obrać, podawać z gorącą zupą.
Smacznego :)
Mmm pyszna, taka tradycyjna ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBędę miała w tym roku swój szczaw, więc skorzystam z przepisu:)
OdpowiedzUsuńmój Luby lubi szczawiową i to bardzo. ja za to mam z nią nieprzyjemne wspomnienia (pewna ciotka na siłę mnie ją karmiła jak byłam mała ) i dlatego nie tknę. choć jej kolor jest bardzo kuszący;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szczawiową, sama jednak nigdy nie robiłam, bo niestety u mnie w domu nie znajdę ani jednego amatora tej zupy:) Dlatego mogę się załapać na nią raz na jakiś czas u mamy:)
OdpowiedzUsuńSzczawiowa z jajkiem najbardziej kojarzy mi się z latem u babci :)) Dawno już jej nie jadłam :) Uściski!
OdpowiedzUsuńuwielbiam szczawiową! oczywiście z jajkiem obowiązkowo :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję wszystkim za pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńSzczawiową to o dziwo nawet mój synek lubi:) Pycha!
OdpowiedzUsuńUwielbiam szczawiową, do tej pory robiłam tylko w sezonie, ale chyba skuszę się na taki słoiczek i zrobię wkrótce.
OdpowiedzUsuńUwielbiam szczawiową, właśnie wyjęłam słoik szczawiu i czekam na właściwy moment :)
OdpowiedzUsuńAle już przebieram nóżkami :)
Uwielbiam szczawiową!
OdpowiedzUsuńTo obok krupniku moja ulubiona zupa!
Jest to też zupa, za którą najbardziej tęskniłam mieszkając poza krajem.
Chyba w końcu trzeba będzie ją zrobić!:)
Zdecydowanie jestem na tak! ;-)))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Dziękuję za pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńTuas receitas são sempre muito ricas e nutrientes!
OdpowiedzUsuńUm abraço
Léia
a ja glupia czekam na sezon gdy wreszcie pojawi sie szczaw. Nigdy nie zwrocilam uwagi na sloiczki na sklepowych polkach ze szczawiem. Super, dziekuje :)
OdpowiedzUsuń