Idealnie kruche, takie jak lubię, wspomnienie z mojego dzieciństwa. Okropnie wciągające, nie można się od nich oderwać. Najbardziej lubię te bardziej przypieczone. Jedne z tych których się smaku nie zapomina :)
Składniki:
- 2 szklanki mąki krupczatki
- 1 szklanka mąki pszennej
- 250 g (kostka) masła lub margaryny
- 3 łyżki kwaśniej śmietany
- ½ szklanki cukru pudru
- 1 cukier waniliowy
- Łyżeczka zapachu waniliowego
Sposób wykonania:
Wszystkie składniki połączyć ze sobą i zagnieść szybko ciasto. Powinno być zwarte i jednolite.
Gotowe ciasto zawinąć w folię i włożyć na dwie godziny do lodówki. Po tym czasie wyjąć, podzielić na części i rozwałkować dosyć cienko. Wycinać foremkami ciasteczka. Gotowe ciasteczka układać na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Piec w temperaturze 200 stopni ok. 10 – 11 minut.
Smacznego :)
Uwielbiam te ciasteczka! :)
OdpowiedzUsuńMuszą być pyszne...
OdpowiedzUsuńKruche ciasteczka jak zawsze są niezastąpione!
OdpowiedzUsuńobie dodałyśmy podobne przepisy :) U mnie wpis też z ciasteczkami
OdpowiedzUsuńO właśnie, zwykłe kruche ciasteczka-zapomniałam o nich całkiem, muszę i ja zrobić :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ma to związek z troszeczkę innym aromatem tego cukru. Dla mnie ciasteczka (np. chocolate chip cookies czy owsiane) upieczone z jego dodatkiem są tak jakby bardziej kruche - ale jest to moja subiektywna ocena ;) Myślę, że w przypadku tych placuszków można zastąpić go białym cukrem. Szczerze polecam i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCoś nowego dla mnie, ciasteczek z krupczatki jeszcze nie robiłam, muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję wszystkim za pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńOczywiście takie ciasteczka są smaczniutkie ;-)) Takie kruchutkie.. mniamiusi!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Na pewno zrobię jak tylko skończę dietę! :-) dziękuję za przepis i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBalbina