Dzisiaj moje kolejne podejście do
dania ze szpinakiem w roli głównej, dzisiaj lasagne. Nigdy
wcześniej nie robiłam ze szpinakiem ale po obejrzeniu dwóch filmów
w sieci jak zrobić takie danie i częściowo bazując na przepisie tej strony ,
postanowiłam spróbować swoich sił.
Wprawdzie trochę przesadziłam z
temperaturą pieczenia i ser na wierzchu nieco się przypiekł ale w
niczym to nie umniejszyło tej potrawie. Wyszła tak pyszna, że na
pewno do niej wrócę :-)
Przepis na 4 porcje:
1 opakowanie
lasagne
800 g świeżego lub mrożonego
szpinaku
200 g sera feta
4 ząbki czosnku
sól, pieprz do smaku
5 listków świeżej bazylii
100 – 150 g sera mozzarella
200 g żółtego sera gouda
Składniki na sos beszamelowy
2 łyżki mąki
2 łyżki masła
500 ml mleka
½ łyżeczki gałki muszkatołowej
sól, pieprz do smaku
Sposób wykonania:
Jeżeli mamy szpinak mrożony, to
należy go wcześniej wyjąć aby się rozmroził a następnie
odcedzić z nadmiaru wody. Jeżeli natomiast mamy świeży szpinak to
należy go tylko umyć i bardzo drobno posiekać.
Czosnek obrać i przepuścić przez
praskę. Ser feta drobno pokruszyć.
Do szpinaku dodać czosnek, ser feta,
pokrojoną drobną bazylię, sól i pieprz do smaku.
Całość podsmażać na małym ogniu
od czasu do czasu mieszając ok 15 minut.
Przygotować sos:
Masło rozpuścić, dodać do niego
mąkę a następnie cały czas energicznie mieszając wlać mleko.
Gotować cały czas na małym ogniu do
czasu aż sos zgęstnieje, przyprawić gałką muszkatołową, solą
i pieprzem do smaku.
Naczynie w którym będziemy piec
lasagne odrobinę natłuścić.
Na dno naczynia rozprowadzić odrobinę
sosu a następnie ułożyć warstwę płatów lasagne.
Wierzch płatów posmarować sosem a
następnie ułożyć cienką warstwę szpinaku.
Rozprowadzony szpinak posmarować
ponownie sosem i ułożyć płaty lasagne.
Wszystkie czynności układania warstw
powtórzyć do momentu aż skończą się wszystkie składniki.
Płaty lasagne muszą być na wierzchu
jako końcowa warstwa.
Ostatnią warstwę lasagne również
posmarować sosem a następnie wyłożyć na wierzch pokrojony cienko
ser mozzarella i całość posypać startym żółtym serem.
Naczynie przykryć folią i wstawić do
nagrzanego piekarnika.
Piec 45 minut w temperaturze 180 stopni
C.
pysznie wygląda:) jak robię lasagne to własnie z takim wydaniu:) bardzo lubię szpinak i staram się nim zarazić resztę domowników:)
OdpowiedzUsuńJa szpinak polubiłam całkiem niedawno :-)
UsuńJak równiutko się kroi! A szpinak i ser to cudowne połączenie, baaardzo smakowita musiała być ta lazania, mniam!
OdpowiedzUsuńTak Marzenko, rzeczywiście była pyszna i szybko zniknęła :-)
Usuńuwielbiam takie dania
OdpowiedzUsuńJa także :-)
UsuńGazynko,nie cierpie lazani...nie wiem gdzies kiedys sie nia strulam i koniec,zostalo,ale Twoj sposob mnie przekonal zeby taka zrobic..dla mnie polaczenie sera ze szpinakiem to jedno z lepszych polaczen.
OdpowiedzUsuńTo ja mam tak z pączkami, kiedyś się nimi strułam i od tej pory tylko na nie patrzę ;-)
UsuńSzpinak uwielbia moja córka, więc muszę chyba i ja się skusić na takie danie. Tym bardziej, że nie robiłam jeszcze nigdy lasagne.
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę warto ją zrobić :-)
UsuńSam już nie wiem co u Ciebie jest lepsze na słodko,czy wytrawnie.Lasagne bardzo smakowite.
OdpowiedzUsuńDziękuję Krzysiu :-)
UsuńNo taka porcja tej pyszności w pełni by mnie zadowoliła! biorę wszystko!
OdpowiedzUsuńZawsze korzystam z tego przepisu. Doskonała lazania! Co prawda trochę zajęło mi znalezienie odpowiedniego makaronu. Bardzo dziękuję za podzielenie się tym przepisem.
OdpowiedzUsuńZawsze korzystam z tego przepisu i wychodzi doskonała. Co prawda trochę zajęło mi znalezienie odpowiedniego makaronu ale było warto. Dziękuję za podzielenie się tym przepisem.
OdpowiedzUsuń