Zastanawiałam się co zrobić na
konkurs "Odkryj Kujawski ze smakiem"pod
patronatem serwisu ZPierwszegoTloczenia.pl,
którego sponsorem są ZT Kruszwica S.A.
producent
linii Kujawski ze Smakiem.
. Ponieważ wcześniej już kupiłam cannelloni,
postanowiłam zrobić je ze szpinakiem. Przepis wzięłam częściowo
z małej broszury o makaronach ale większość postanowiłam zrobić
sama. Nie przepadam za szpinakiem, ale to danie wyszło mi naprawdę
dobre i po raz drugi w życiu zajadałam się szpinakiem.
Składniki na dwie porcje:
16 rurek cannelloni
500 g szpinaku ( dałam mrożony)
2 czubate łyżki sera feta
6 łyżek OLEJU KUJAWSKIEGO CZOSNEK I
BAZYLIA
3 ząbki czosnku
sól, pieprz do smaku
½ szklanki kwaśnej śmietany
2 plastry ostrego sera żółtego.
Sposób wykonania:
Rurki cannelloni przygotować tak jak w
przepisie. Ja kupiłam takie, że nie trzeba ich było ich wstępnie
gotować.
Jeżeli mamy szpinak mrożony to należy
go odpowiednio wcześniej rozmrozić i odsączyć z nadmiaru wody.
Ząbki czosnku obrać i przepuścić
przez praskę, dodać do odsączonego z wody szpinaku.
Rozgrzać patelnię, dodać 2 łyżki
OLEJU KUJAWSKIEGO CZOSNEK I BAZYLIA, szpinak podsmażać ok 10 minut
na małym ogniu często mieszając, dodać 2 łyżki śmietany oraz
sól i pieprz do smaku.
Po zakończeniu smażenia szpinaku, 4
łyżki szpinaku odłożyć na sos i wymieszać je z resztą
śmietany która nam została.
Na dnie naczynia żaroodpornego
rozprowadzić 4 łyżki OLEJU KUJAWSKIEGO CZOSNEK I BAZYLIA .
Jeżeli nie musimy wcześniej
obgotowywać rurek to należy przejść do ich nadziewania.
Małą łyżeczką wypełniać rurki
cannelloni.
Na dnie naczynia ułożyć najpierw jedną warstwę
rurek,
przykryć je plastrami sera
i ułożyć na nich drugą warstwę
rurek.
Całość polać sosem szpinakowym.
Naczynie przykryć folią i wstawić do
nagrzanego piekarnika.
Piec 35 minut w temperaturze 180 stopni
C.
Podawać na gorąco.
Smacznego :-)
Przepis
bierze udział w zabawie kulinarnej “Kujawski ze Smakiem”, pod
patronatem serwisu ZPierwszegoTloczenia.pl,
którego sponsorem są ZT Kruszwica S.A. producent linii Kujawski ze
Smakiem.
Wersji ze szpinakiem nie próbowałam, przyznam szczerze.
OdpowiedzUsuńU nas króluje taka mięsno-pomidorowa. :)
ale pyszny zdrowy pomysł chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńSmakowite, zielone cannelloni :) Ja tez dziś jadłam szpinak, ale w lasagne :)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł. Nareszcie znalazłam przepis na cannelloni ze szpinakiem bez sosu beszamelowego, którego serdecznie nie znoszę jak i wszystkich sosów z zasmażkami a pomidorowy mi do szpinaku jakoś nie pasuje.
OdpowiedzUsuń